Odkąd zdarza nam się uczestnictwo w tego typu eventach, to za każdym razem zadajemy sobie pytanie: jak się najlepiej przedstawić? Czym się pochwalić? Jak możliwie najlepiej nawiązać kontakt z potencjalnym partnerem?
Odpowiedź zawsze narzuca się sama – w końcu jesteśmy czeską firmą. Promujemy to, co czeskie. Posłużyliśmy się więc poniższym sloganem:
Choć nie jestem detektywem, zawsze znajdę budkę z piwem.
Stworzyliśmy więc taką „budkę“, żeby każdy nas znalazł…
- Spotkaliśmy dziesiątki nowych partnerów.
- Rozdaliśmy setki szklanek i wafli piwnych.
- Obdarzyliśmy setki odwiedzających puszką czeskiego piwa.
- Organizatorzy targów to bardzo mili goście. Ale to, że na targach e-commerce sieć wi-fi nie działa poprawnie, to trochę wstyd.
- Wszędzie w Warszawie leją albo kraftowe (to super), albo Tyskie i Książęce (to trochę wstyd). My, chłopaki z prowincji, doceniliśmy kraftowe.
- Tyskie w hotelowej restauracji po 30,- PLN to bardzo wstyd.
- Na szczęście mieliśmy beczułkę czeskiego pilznera.
- Kolejną przywieziemydo Gdańska😉